POZNAJMY SIĘ!
Mam na imię Klaudia i jestem mamą, żoną, przedsiębiorczynią… a przede wszystkim sobą! Znam swoje wartości, wiem, w jakim kierunku zmierzam i jestem ważna dla samej siebie. Dlatego dbam o siebie na co dzień, a nie tylko od święta. Chcę Ci pokazać, jak możesz to zrobić! Ale tak bez spiny. To miłe miejsce. Pokazuję Ci mój punkt widzenia oraz dostępne opcje, a działanie należy do Ciebie (o ile tego właśnie chcesz!). Oprócz tego znajdziesz tu różne sposoby ułatwiania sobie życia, recencje książek, seriali i podcastów oraz treści o endometriozie i minimalizmie. Zrób sobie coś pysznego do picia i zapraszam do czytania!
CO MOGĘ DLA CIEBIE ZROBIĆ!
Chcesz bym pisała dla Ciebie? Nie ma problemu! Jestem copywriterką z doświadczeniem. Specjalizuję się w artykułach blogowych na temat dbania o siebie, rozwoju osobistego oraz macierzyństwa. Piszę także na inne tematy. Chętnie przygotuję treści do sklepu internetowego, na Landing Page oraz do newslettera. Piszę także teksty we współpracy z markami (Poster Store, Bee.pl). Chcesz ze mną współpracować? Napisz do mnie na blog@kocipunktwidzenia!

JAK MOGĘ CI POMÓC?

  • 1
    NEWSLETTER
    Zapisz się, by otrzymywać dwutygodnik, w którym pokazuję, jak odzyskać czas dla siebie i żyć w zgodzie ze sobą.
    Czytaj więcej
  • 2
    WSPÓŁPRACA
    Chcesz, bym napisała o Twojej firmie lub produkcie na blogu? Kliknij tu, by poznać szczegóły!
    Czytaj więcej
  • 3
    COPYWRITING
    Chcesz, bym pisała dla Ciebie? Kliknij tu i poznaj szczegóły!
    Czytaj więcej

ZACZNIJ CZYTAĆ TUTAJ

Przeczytaj najnowsze wpisy!

Szlaki, biegi, znaki | Bieganie na orientację, szlaki leśne


Ogólnie nigdy nie biegałam. Nie lubiłam tego. Bieganie po bieżni było dla mnie katorgą i przymusem, a wiadomo jak to z przymusami bywa.  Okrążanie sali dwadzieścia razy na jednym w-f też nie było ciekawe, nudziło się, a końca nie widać. Jednak znalazłam coś, przez co nawet bieganie jest przyjemne, choć i spacery się nadadzą. 



Słoneczny dzień. Wiosna na całego, choć do dwudziestego pierwszego było jeszcze daleko. Wróciłam wcześniej ze szkoły. Po ostatniej chorobie dostałam zwolnienie na miesiąc z w-f, choć wcale go nie chciałam. Teraz mi się nudzi. Dlatego wole do domu wrócić szybciej i ten czas (który spędziłabym siedząc na ławce przez dwie godziny) spędzam inaczej. 



Powiedziałam sobie, że tym razem pójdę biegać. Przez godzinę wracania do domu jeszcze kilka razy zmieniałam zdanie, ale w końcu powiedziałam bratu, że idziemy - nie było już odwrotu. Doskonale wiem, że zaledwie kilka metrów od mojego domu przebiegają szlaki dla biegaczy na orientację i rowerzystów. Postanowiliśmy spróbować żółtego szlaku. Kiedyś już nim szłam, ale nie pamiętałam dokładnie, dokąd prowadzi droga. To w tym wszystkim było najlepsze. Szukanie znaków, które miały wskazać drogę.


Oczywiście nic nie mogło być nadzwyczaj piękne, bo już na początku złapała mnie kolka. Na szczęście udało mi się szybko jej pozbyć i mogliśmy ruszyć dalej. Biegaliśmy tak jakąś ścieżką, która dokądś prowadziła przez jakiś czas. Fascynujące było to, że to drzewa i znaki na nich miały nade mną kontrolę, a nie ja nad nimi. One decydowały o dalszym biegu i jego kierunku - nie ja.


Na początku nie było wiele do podziwiania. Jakieś domy, a po drugiej stronie las. Potem strzelnica i Oczyszczalnia Ścieków (przyjemny widok). Dopiero po kolejnym zakręcie zaczęło się robić pięknie. Znalazłam miejsce, do którego po kilku dniach wróciłam. Małe bajorko (nie wiem, może jeziorko), obok polana, potem las. Na przeciwko jakiś opuszczony dom. Mimo tego, że drzewa jeszcze nie mają liści, było tam niesamowicie zielono. Już widzę te widoki późniejszą wiosną lub wczesną (złotą) jesienią. Na pewno tam wrócę.


Chcę przez to powiedzieć, że fakt iż nie polubiłeś/łaś jakiegoś zajęcia jeszcze go nie skreśla. Czasem warto odkryć je na nowo, choć na początku może być trudno. Nie zamierzam biegać tak, jak moja koleżanka - codziennie. Ale raz na jakiś czas. Ciągle kawałek dalej. Wiem, że szlak zatacza pętlę i w końcu wrócę pod dom, jednak nie wiem, jak długo musiałabym biec (z chodzeniem na przemian). Gdy będę miała na to więcej czasu - pobiegnę do końca. Na razie nie mam odwagi. 

A Ty lubisz biegać?

Spodobało Ci się? Przeczytaj także:
PS. Zajrzyj na mój Instagram. Tam pokazuję więcej fajnych rzeczy! > @kocipunktwidzenia
PS2. Pamiętaj, że zawsze możesz zapisać się do mojego newslettera. Poruszam tam tematy planowania, organizacji oraz dobrego życia i polecam różne fajne rzeczy związane z życiem po swojemu > To coś dla mnie! Zapisuję się  

Komentarze

  1. Ciekawy wpis,zdjęcia bardzo ładne -mają w sobie to "coś" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja biegam w pobliskim parku czasami też mi się nie chcę ;p ale mam nadzieję, że z czasem będzie to przyjemność :D

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie, że spróbowałaś i piękna przyroda Cię otacza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Marysia2/19/2018

    Super że zdecydowałaś się spróbować - i dobrze że namawiasz do sportu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W takich okolicznościach przyrody nawet bieganie może nie być straszne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnych i zapomnianym przez wiele osób jest szlak turystyczny w Górach Bialskich <3 Naprawdę polecam każdemu, piękne widoki :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Wszystkie Twoje słowa motywują mnie do dalszego działania. Jeśli blog Ci się spodobał, koniecznie zaobserwuj i bądź na bieżąco!